Cel: utrzymanie
Zagłębie Sosnowiec zajmuje ostatnie miejsce w ekstraklasie. Jesienią beniaminek ekstraklasy zgromadził zaledwie 12 punktów. Sosnowiczanie nie poprawili tego dorobku przed tygodniem, przegrywając ze Śląskiem Wrocław 0:2. Sobotni rywal Arki zdecydowanie lepiej radzi sobie jednak u siebie. Na archaicznym stadionie w Sosnowcu Zagłębie zdobyło 9 punktów. Na wyjeździe nie wygrało dotąd ani jednego spotkania, remisując trzykrotnie i przegrywając osiem razy.
Klub z Sosnowca strzelił dotychczas 24 gole, mniej na koncie mają Miedż i Cracovia. Natomiast sosnowiecka defensywa jest zdecydowanie najgorsza w ekstraklasie. W 22 meczach beniaminek stracił 47 goli.
Kadrowa rewolucja
Myśląc o walce o utrzymanie, zimą Zagłębie Sosnowiec poszło drogą znaną z przeszłości m.in. z Odry Wodzisław. Zdecydowano się na kadrową rewolucję, ściągając aż 10 nowych piłkarzy. Kadrę Zagłębia zasilił znany z Korony Kielce Mateusz Możdżeń. Z Legii wypożyczono Tomasza Nawotkę, a z Zagłębia Lubin skutecznego w sparingach Olafa Nowaka. Do Sosnowca wrócił również Dawid Ryndak. Poza nimi skład uzupełniło 6 obcokrajowców. Pozyskano duet Lukas Gressak i Martin Toth ze Spartaka Trnava, z FC Nitra ściągnięto słowackiego bramkarza Lukasa Hrosso. Z Panetolikosu przyszedł Grek Giorgios Mygas, dołączyło również dwóch Gruzinów - Giorgi Gabedawa i Giorgi Iwaniszwili.
Z beniaminkiem pożegnali się za to Alexandre Cristovao, Adam Banasiak, Arkadiusz Jędrych, Mello, Nuno Malheiro, Callum Rzonca, Junior Torunarigha, Dejan Vokić i Konrad Wrzesiński. Strata tego ostatniego jest z pewnością najbardziej bolesna dla Zagłębia. Pomocnik, który będzie teraz grał w Kazachstanie, jesienią zdobył 3 bramki i dołożył aż 6 asyst.
Niewielka nadzieja
Jak zauważył Michał Zachodny na portalu Łączy nas piłka, w ciągu ostatnich 5 lat tylko raz zdarzyło się by po 21. kolejkach drużyna ekstraklasy miała na koncie mniej punktów niż Zagłębie Sosnowiec. W sezonie 14/15 Zawisza zgromadził o punkt mniej, ale nawet mimo dzielenia punktow nie zdołał utrzymać się w ekstraklasie. To nie wróży dobrze Zagłębiu Sosnowiec, które jednak wciąż liczy na złapanie kontaktu z resztą stawki. Żeby tego dokonać, podopieczni Valdasa Ivanauskasa muszą wygrać z Arką.